Skip to main content

„Behawiorysta” to moje pierwsze (i na pewno nie ostatnie) spotkanie z Autorem. Przeczytałam niemal jednym tchem – wciąga i czyta się szybko. Lekki styl Autora zderza się z poważnymi tematami. Książka trzyma w napięciu pomimo niewielkich dłużyzn, a kilku zwrotów akcji zupełnie się nie spodziewałam. Niektóre były przesadzone, podobnie jak postać głównego bohatera. Gerard jest irytujący, ale nie na tyle, żeby zniechęcić do czytania o jego dalszych losach.

Zamachowiec zajmuje przedszkole, grożąc że zabije wychowawców i dzieci. Policja jest bezsilna, a mężczyzna nie przedstawia żadnych żądań. Nikt nie wie, dlaczego wziął zakładników, ani co zamierza osiągnąć. Sytuację komplikuje fakt, że transmisja na żywo z przedszkola pojawia się w internecie.

Służby w akcie desperacji proszą o pomoc Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który został dyscyplinarnie wydalony ze służby. Edling jest specjalistą od kinezyki, działu nauki zajmującego się badaniem komunikacji niewerbalnej. Znany jest nie tylko z ekscentryzmu, ale także z tego, że potrafi rozwiązać każdą sprawę. A przynajmniej dotychczas tak było…

Rozpoczyna się gra między ścigającym a ściganym, w której tak naprawdę nie wiadomo, kto jest kim.

Polecam wielbicielom thrillerów! Książka dostępna w bibliotece szkolnej.